Sąd Najwyższy znów zaostrza sankcje wobec menadżerów upadłych spółek

Wniosek o wszczęcie postępowania o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej przez członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może złożyć każdy wierzyciel, nawet ten, którego wierzytelność powstała dopiero po zaprzestaniu przez menadżera pełnienia funkcji w zarządzie spółki. Takie jest sedno uchwały Sądu Najwyższego z 28.09.2016 r. (sygn. akt III CZP 48/16). Przyjęta przez SN wykładnia przepisów ma zniechęcić członków zarządów do opuszczania „tonących okrętów” i zmobilizować do niezwłocznego składania wniosków o ogłoszenie upadłości.

Postępowanie o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej uregulowane jest w Prawie upadłościowym. Sąd może zakazać zarówno prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek, jak i sprawowania funkcji w spółkach, przedsiębiorstwach państwowych, spółdzielniach, fundacjach czy stowarzyszeniach. Od 1.01.2016 r. zakaz można orzec na okres od jednego do dziesięciu lat. Najczęściej orzeczenie zakazu następuje w sytuacji, gdy osoba zobowiązana do tego z mocy ustawy, czyli np. członek zarządu spółki z o.o., ze swojej winy, nie złożyła w ustawowym terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Od 1.01.2016 r. ten termin wynosi 30 dni od chwili, w której spółka stała się niewypłacalna.

Orzeczenie zakazu możliwe jest wyłącznie na wniosek, w tym wierzyciela upadłej spółki. Do tej pory budziło wątpliwości, czy wierzyciel jest uprawniony do złożenia wniosku także w stosunku do byłego członka zarządu, jeżeli jego wierzytelność powstała dopiero po zaprzestaniu pełnienia przez niego funkcji. W praktyce problem polega na tym, że wierzycielowi może zależeć na ukaraniu nie tylko aktualnych członków zarządu spółki, ale i byłych menadżerów, którzy doprowadzili do jej niewypłacalności, ale nie złożyli wniosku o ogłoszenie upadłości i pozwolili, by spółka nadal zaciągała zobowiązania, a następnie zrezygnowali z funkcji, niejednokrotnie podstawiając w swoje miejsce „słupa”.

SN udzielił na zadane mu pytanie odpowiedzi twierdzącej. Jego zdaniem, ochrona obrotu gospodarczego i zaufania w stosunkach handlowych wymaga sankcjonowania zachowań, które są sprzeczne z prawem i mogą skutkować szkodą po stronie kontrahentów spółek. Takim zachowaniem jest również rezygnacja z członkostwa w zarządzie spółki w sytuacji, gdy ta jest niewypłacalna, i niezłożenie wniosku o ogłoszenie jej upadłości.

Omawiana uchwała jest kolejnym orzeczeniem SN, które wpisuje się w tendencję zaostrzania reguł odpowiedzialności członków zarządu spółek z o.o. W wyroku z 9.04.2015 r. SN uznał, że skoro niezłożenie przez członka zarządu w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości stanowi przestępstwo, to termin przedawnienia roszczeń, dochodzonych od członków zarządu w razie bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce w rozumieniu art. 299 k.s.h., ulega wydłużeniu z 3 do 20 lat (pisaliśmy o tym tutaj). Z kolei wyroku z 25.03.2015 r. SN wyraził stanowisko, że przeszkodą do pozwania członka zarządu na podstawie art. 299 k.s.h. nie jest nawet toczące się jeszcze postępowanie upadłościowe.