Mandat członka organu – wygaśnięcie i ponowne powołanie

W większości spółek zwyczajne zgromadzenia wspólników mamy już za sobą. O skutkach upływu terminu do przeprowadzenia zgromadzenia wspólników już pisałem. Dziś chciałbym jednak zwrócić uwagę na kwestię pozostającą w ścisłym związku z faktem przeprowadzenia zwyczajnego zgromadzenia w spółce, a mianowicie na jego skutek w postaci wygaśnięcia mandatów członków organów spółki. Do podjęcia tego tematu skłoniło mnie ostatnie orzeczenie Sądu Najwyższego w tej materii. Z uwagi na uniwersalność tego problemu w odniesieniu do organu spółki, jakim jest jej zarząd, w niniejszym wpisie odwoływał się będę do tego właśnie organu.

Jak wiemy, jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej, mandat członka zarządu wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu. Jeżeli zaś członek zarządu został powołany na okres dłuższy niż rok, mandat członka zarządu wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni pełni rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu.

Z praktycznego punktu widzenia – jeżeli umowa spółki wskazuje, iż kadencja członków zarządu wynosi np. 4 lata, to kadencja ta zakończy się (co do zasady, ponieważ członek organu może zostać wcześniej odwołany, lub zrezygnować) po upływie 4 lat od dnia powołania. W takim wypadku mandat członka zarządu wygaśnie z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe przypadającego po dniu zakończenia kadencji. Jeżeli zaś umowa spółki nie wskazuje okresu kadencji, na jaką powoływani są członkowie zarządu, ich mandaty wygasną z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji. Oznacza to w praktyce, że jeżeli umowa spółki nie wskazuje kadencji na jaką powoływani są członkowie zarządu, konieczne stanie się powoływanie ich praktycznie co roku. Powyższe proste wyjaśnienie nie stanowi jednak reguły. W każdej bowiem sytuacji istotne znaczenie będą miały konkretne okoliczności danego przypadku.

Wspominany powyżej skutek w postaci konieczności corocznego „odnowienia” powołania członka organu prowadzi często do prób modyfikacji zasad powołania członków zarządu w drodze uchwały zgromadzenia wspólników. O ile bowiem umowa spółki nie wskazuje okresu, na jaki powoływani są członkowie zarządu, wspólnicy często chcą to zmienić samą uchwałą i powołują danego członka do pełnienia funkcji na czas nieokreślony. Czy w takim wypadku uchwała wspólników będzie mogła skutecznie określić kadencję członka zarządu, pomimo iż umowa spółki tego nie czyni? W tej kwestii wypowiedział się ostatnio Sąd Najwyższy. W uchwale z dnia 21 lipca 2010 roku (sygn. akt III CZP 23/10) Sąd Najwyższy  wskazał, iż jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej, mandat członka zarządu wygasa w terminie przewidzianym w art. 202 § 1 KSH także wtedy, gdy według uchwały wspólników powołanie nastąpiło na czas nieokreślony. Uchwała ta zapadła niedawno i na razie jej uzasadnienie nie jest jeszcze dostępne, aczkolwiek z treści samej sentencji wynika, iż w przypadku gdy uchwałą wspólników powołującą członka zarządu do pełnienia funkcji chcemy powołać go na czas nieokreślony (chcąc uniknąć konieczności corocznego powoływania), podczas gdy sama umowa spółki tego nie czyni, do osoby tej zastosowanie znajdzie regulacja art. 202 §1 KSH. W efekcie, jej mandat wygaśnie z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji.

Do tematu wrócę na pewno, kiedy dostępne stanie się pełne uzasadnienie ww. uchwały Sądu Najwyższego.

Jeszcze o podwyższeniu kapitału bez zmiany umowy spółki

Mój ostatni wpis na blogu dotyczący podwyższenia kapitału zakładowego bez zmiany umowy spółki wywołał ciekawą dyskusję zarówno w ramach komentarzy, jak i na łamach jednej z grup dyskusyjnych portalu goldenline.pl.

W komentarzu do mojego wpisu Pan Piotr Stanek napisał:

„(…) czy w takim razie uchwała o podwyższeniu kapitału sp. z o.o. podjęta w trybie nieformalnym tj. bez zmiany umowy spółki, która określa sposób przydziału nowych udziałów w ten sposób, że niektórzy wspólnicy dostaną nowe udziały za jednomyślna zgodą jest nieważna i sąd rejestrowy (dalej krs) nie dokona wpisu? (…) Jakie będą konsekwencje gdy krs odmówi (…)wpisu?”

Z uwagi na to, iż komentarz dotknął ciekawych aspektów praktycznych związanych z podwyższeniem kapitału postanowiłem poświęcić kolejny wpis przybliżeniu tych kwestii.

Jak wskazałem w poprzednim wpisie na temat podwyższenia kapitału zakładowego, zgodnie treścią powołanego w nim orzeczenia Sądu Najwyższego objęcie nowych udziałów w kapitale zakładowym podwyższonym na podstawie dotychczasowych postanowień umowy spółki dotyczy tylko dotychczasowych wspólników, proporcjonalnie do posiadanych przez nich udziałów, których jeśli nie obejmą, to podwyższenie kapitału zakładowego nie dochodzi do skutku.

Na gruncie powyższego będzie można się także pokusić o stwierdzenie, iż uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego podjęta w trybie art. 257 §3 KSH, aczkolwiek przyznająca nowe udziały niektórym tylko wspólnikom, lub osobom spoza ich grona (a zatem niezgodnie z regulacją art. 260§2 KSH, do której to odsyła art. 257 §3 KSH) będzie sprzeczna z przepisami ustawy (w tym wypadku art. 257§3 w zw. z art. 260 §2 KSH), co stanowić będzie przesłankę do wytoczenia przeciwko spółce powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały (zgodnie z art. 252 §1 KSH).

Bez względu jednak na fakt zaskarżenia takowej uchwały w trybie art. 252 §1 KSH należy wskazać, iż sąd rejestrowy będzie analizował jej treść pod kątem zgodności z przepisami prawa. Pamiętajmy bowiem o regulacji art. 23 ust. 1 ustawy o KRS, zgodnie z którym sąd rejestrowy bada, czy dołączone do wniosku dokumenty są zgodne pod względem formy i treści z przepisami prawa. W efekcie, w przypadku stwierdzenia przez sąd, iż uchwała została podjęta z naruszeniem przepisów prawa możemy spodziewać się odmowy wpisu podwyższenia do rejestru.

Jakie będą tego konsekwencje?

Odmowa wpisu podwyższenia kapitału zakładowego do rejestru uczyni je bezskutecznym. Należy bowiem pamiętać o treści art. 262 §4 KSH, zgodnie z którym podwyższenie kapitału jest skuteczne z chwilą wpisu do rejestru. Odmowa wpisu skutecznie uniemożliwi zatem przeprowadzenie podwyższenia.

Co nam wtedy pozostaje?

Moim zdaniem uchylenie poprzedniej uchwały, oraz podjęcie kolejnej, tym razem w trybie zmiany umowy spółki, dzięki czemu będziemy mogli skutecznie zmienić strukturę udziałową w spółce, lub „przyjąć” nowego wspólnika.

Pozdrawiam

Podwyższenie kapitału bez zmiany umowy spółki

Problematyka podwyższenia kapitału zakładowego spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie rodzi na pierwszy rzut oka zasadniczych problemów. Co do zasady mamy dwa sposoby podwyższenia: poprzez utworzenie nowych udziałów, albo poprzez zwiększenie wartości nominalnej udziałów dotychczas istniejących. Z drugiej strony, patrząc na tryb w jakim dokonujemy podwyższenia, KSH przewiduje: 1) podwyższenie standardowe – skutkujące zmianą umowy spółki (uchwała protokołowana jest wtedy przez notariusza, 2) podwyższenie uproszczone – nie skutkujące zmianą umowy spółki (w takim wypadku w samej umowie muszą być określone ramy takiego podwyższenia – maksymalna wysokość, do której kapitał może być podwyższany w tym trybie, oraz okres czasu, w jakim do takiego podwyższenia może dojść), 3) podwyższenie kapitału ze środków spółki (tzw. „podwyższenie papierowe”).

O każdym z nich można wiele pisać, ale dziś chciałbym skupić się na tzw. podwyższeniu uproszczonym. Zgodnie z regulacją KSH umowa spółki może przewidzieć możliwość dokonania podwyższenia kapitału zakładowego, które nie będzie pociągało za sobą zmiany umowy spółki. Jak już wyżej wskazałem, w takim wypadku warunkiem jest, aby umowa spółki wskazywała: maksymalną wysokość, do której kapitał może być podwyższony w tym trybie (w praktyce sprowadza się to do wskazania w umowie spółki kwot w milionach złotych), oraz maksymalną datę, do której podwyższenie takie może być przeprowadzone (w tym wypadku wspólnicy wskazują w umowie spółki daty w miarę odległe od daty zawiązywania spółki, np. o kilkanaście lat). Co daje nam wprowadzenie w umowie spółki możliwości tzw. podwyższenia uproszczonego? Co do zasady pozwala uniknąć dodatkowych kosztów związanych z koniecznością udziału w zgromadzeniu wspólników podejmującym uchwałę o podwyższeniu kapitału notariusza (często przekłada się to nie tylko na koszty, ale także na czas, gdyż de facto zgromadzenie protokołowane w zwykłej formie pisemnej można odbyć „od ręki”). Co więcej, z uproszczonym trybem wiąże się także dodatkowe ułatwienie w postaci zastrzeżenia jedynie formy pisemnej dla oświadczeń wspólników o objęciu nowych udziałów w kapitale zakładowym (w przypadku podwyższenia standardowego oświadczenie to wymaga zachowania formy aktu notarialnego). Można byłoby uznać, iż opisane powyżej rozwiązanie ma same zalety.

Nie jest tak jednak do końca. Regulacja KSH dotycząca podwyższenia uproszczonego zawiera bowiem odwołanie do art. 260 §2 KSH (dotyczącego tzw. „podwyższenia papierowego”), zgodnie z którym, nowe udziały w podwyższonym kapitale zakładowym przysługują wspólnikom w stosunku do ich dotychczasowych udziałów. Co to oznacza w praktyce? Bardzo dużo. Jeżeli bowiem decydujemy się na dokonanie podwyższenia uproszczonego, na gruncie powyższej regulacji, musimy rozdzielić nowe udziały pomiędzy dotychczasowych wspólników. Tylko oni zatem mogą nowe udziały objąć i pokryć wkładem. Nie ma zatem możliwości, przy wykorzystaniu podwyższenia uproszczonego, dokonania zmiany struktury udziałowej w spółce (poprzez przyznanie nowych udziałów np. jednemu wspólnikowi), a tym bardziej wprowadzenia do spółki nowego wspólnika (co jest bardzo częste w przypadku pozyskiwania przez spółkę nowego inwestora). Na gruncie tej interpretacji pojawił się szereg głosów krytycznych. Co do zasady, osobiście z nimi zgadzałem. Reguły zastosowania podwyższenia uproszczonego powinny bowiem pozostać w gestii wspólników, którzy korzystając z tej procedury będą mogli, czy to w samej umowie spółki, czy też już w uchwale o podwyższeniu kapitału, określić zasady przydziału utworzonych udziałów. Swego czasu dyskusje w tym zakresie uciął jednak Sąd Najwyższy uchwałą z dnia 15 grudnia 2006 roku (III CZP 132/06), w której wskazał, iż podwyższenie kapitału zakładowego na podstawie dotychczasowych postanowień umowy spółki może, zgodnie z art. art. 257 § 3 w związku z 260 § 2 k.s.h., polegać wyłącznie na utworzeniu nowych udziałów, które mogą przypaść jedynie dotychczasowym wspólnikom i tylko w stosunku do ich dotychczasowych udziałów. Jak już powiedziałem, ze stanowiskiem tym można się zgodzić lub nie, ostatecznie jednak trzeba pamiętać, iż podwyższenie kapitału wymagać będzie dla swej skuteczności rejestracji w rejestrze przedsiębiorców (a zatem zastosowane przez nas rozwiązanie i jego zgodność z przepisami prawa podlegać będą ocenie Sądu rejestrowego). O ile jednak na fali krytyki powołanej powyżej uchwały Sądu Najwyższego byłem skłonny podejmować próby forsowania mojego poglądu (podzielanego przez wielu autorów i komentatorów) przed Sądami rejestrowymi, o tyle obecnie Sąd Najwyższy kolejny raz mi to utrudnił, o ile nie umożliwił. Zgodnie bowiem z nowym wyrokiem z 25 lutego 2010 roku (I CSK 384/09),  który analizowałem zajmując się z koleżanką z kancelarii bieżącym projektem, skład orzekający Sądu Najwyższego ponownie podzielił pogląd wyrażony w powołanej powyżej uchwale z 2006 roku. Jak wskazał bowiem Sąd Najwyższy, jeżeli umowa spółki przewiduje podwyższenie kapitału zakładowego spółki z o.o. na mocy dotychczasowych postanowień tej umowy, to objęcie nowych udziałów w podwyższonym kapitale dotyczy tylko dotychczasowych wspólników, proporcjonalnie do posiadanych przez nich udziałów, których jeśli nie obejmą, to podwyższenie kapitału zakładowego nie dochodzi do skutku.

Jakie będą konsekwencje powołanych orzeczeń dla praktyki?

Jeżeli będziemy chcieli zmienić strukturę udziałową w spółce lub dofinansować ją wprowadzając nowego inwestora, dokonując tego w drodze podwyższenia kapitału musimy skorzystać z procedury standardowej wiążącej się ze zmianą umowy spółki.

Pozdrawiam

Bilans składamy do sądu dwa razy

Zbliża się 30 czerwca, dzień do którego należy zatwierdzić sprawozdania finansowe spółek których rok obrotowy pokrywa się z rokiem kalendarzowym. Zgodnie z art. 213 §1 kodeksu spółek handlowych, zwyczajne zgromadzenie wspólników zatwierdzające sprawozdanie finansowe za poprzedni rok obrotowy powinno odbyć się w terminie 6 miesięcy po upływie każdego roku obrotowego. Dla spółek, których rok obrotowy kończy się 31 grudnia, termin ten upływa 30 czerwca. Jak co roku w wielu przypadkach spółki nie zdążą zatwierdzić sprawozdań finansowych w określonym ustawą terminie. Jakie są tego skutki? Zdaniem niektórych komentatorów do kodeksu spółek handlowych, podjęcie uchwał na zwyczajnym zgromadzeniu wspólników, które odbywa się po terminie 30 czerwca grozi ich zaskarżeniem na podstawie art. 252 kodeksu spółek handlowych, jako sprzecznych z ustawą (art. 231 §1 KSH). Pogląd ten nie spotyka się jednak z szerszym uznaniem. Dlatego przyjąć należy, iż nawet uchwały zatwierdzające sprawozdanie finansowe po dniu 30 czerwca będą mogły stanowić skuteczną podstawę wpisu do rejestru przedsiębiorców wzmianki o złożeniu dokumentów do akt rejestrowych. W tym miejscu warto jednak zwrócić uwagę na zmiany, które obowiązują od 1 stycznia 2009 roku na gruncie regulacji ustawy o rachunkowości. Zgodnie bowiem z regulacją art. 69 ust. 2 ustawy o rachunkowości obowiązującą  od dnia 1 stycznia 2009 roku (ustawa z dnia 18 marca 2008 roku o zmianie ustawy o rachunkowości Dz. U. 2008 Nr 63 poz. 393) , jeżeli sprawozdanie finansowe nie zostało zatwierdzone w terminie określonym w ustawie (w naszym przykładzie – 30 czerwca), to należy je złożyć w rejestrze sądowym w ciągu 15 dni po tym terminie, a także 15 dni po jego zatwierdzeniu wraz z  dokumentami, o których mowa w art. 69 ust. 1 ustawy o rachunkowości (opinia biegłego rewidenta, odpis uchwały bądź postanowienia organu zatwierdzającego o zatwierdzeniu rocznego sprawozdania finansowego i podziale zysku lub pokryciu straty, sprawozdanie z działalności). Obecnie zatem przepis ten wyraźnie wskazuje, iż w przypadku opóźnienia w zatwierdzeniu sprawozdania finansowego w stosunku do terminu wskazanego w ustawie, „bilans” składamy do sądu rejestrowego do dnia 15 lipca (w wersji bez zatwierdzenia), a następnie ponownie, już po jego zatwierdzeniu – w terminie 15 dni od tej daty.