Przekształcenie „działalności” w spółkę

Ostatnim wpisem na blogu zwróciłem Waszą uwagę na regulację ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, która obowiązuje od dnia 1 lipca 2011 roku. Szczególnie ciekawy jej fragment dotyczy zmian w kodeksie spółek handlowych dotyczących możliwości przekształcenia przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną formy prowadzonej działalności w jednoosobową spółkę kapitałową. Ustawa wprowadza do kodeksu spółek handlowych całkowicie nowy rozdział 6 w dziale III tytułu IV. W przypadku zastosowania tej procedury przedsiębiorca przekształcany staje się spółką przekształconą z chwilą wpisu spółki do rejestru (musi być to spółka kapitałowa: spółka z o.o. lub akcyjna). Jest to dość trudne sformułowanie, gdyż de facto osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą staje się z dniem przekształcenia jedynym wspólnikiem albo akcjonariuszem spółki przekształconej. Dzień przekształcenia prowadzi do jednoczesnego wykreślenia przekształcanego przedsiębiorcy z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Do przekształcenia przedsiębiorcy stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące powstania spółki przekształconej. Sama procedura przekształcenia jest podobna do pozostałych typów przekształceń. Konieczne jest sporządzenie planu przekształcenia, podlegającego badaniu przez biegłego rewidenta. Plan taki powinien zostać sporządzony w formie aktu notarialnego i zawierać co najmniej ustalenie wartości bilansowej majątku przedsiębiorcy przekształcanego na określony dzień w miesiącu poprzedzającym jego sporządzenie. Do samego przekształcenia niezbędne jest także notarialne oświadczenie przedsiębiorcy o przekształceniu. Jak widać procedura nie jest ani prosta, ani tania, ani szybka. Przedsiębiorca musi załączyć do planu wycenę składników majątku, jak i sprawozdanie finansowe, co wiązać się będzie z dodatkowymi kosztami. Część czynności wykonywanych w toku przekształcenia wymagać będzie udziału notariusza (plan połączenia, oświadczenie o przekształceniu). Ponadto, plan połączenia będzie badany przez biegłego rewidenta wyznaczanego przez sąd rejestrowy, pod względem poprawności i rzetelności. Biegły może mieć na to nawet 2 miesiące, a koszty badania obciążają przedsiębiorcę.

Nie ulega jednak wątpliwości, iż jest to rozwiązanie o wiele lepsze, niż wnoszenie przedsiębiorstwa do spółki w formie aportu. Do tego bowiem sprowadzało się przed dniem 1 lipca 2011 przekształcenie przedsiębiorcy jednoosobowego w spółkę.

Do wad i zalet nowej regulacji na pewno wrócę w kolejnych wpisach na blogu. Już teraz zachęcam jednak do dyskusji i komentowania.

Pozdrawiam